Drugi i zarazem ostatni dzień
naszej podróży po północnej części Izraela zaczęliśmy pysznym włoskim
śniadaniem przygotowanym przez Siostry Franciszkanki, u których mieliśmy okazję
nocować. Zaraz po posiłku wyruszyliśmy do miejsca, w którym Jezus rozmnożył ryby
i chleb. Kościół, który upamiętnia to wydarzenie został podpalony 18 czerwca
tego roku przez Żydów, więc można było zauważyć zwęglone ściany i strop.
 |
Pod ołtarzem znajduje się skała, na której Pan Jezus miał rozmnożyć ryby i chleb. Przed ołtarzem słynna mozaika. |
Następnie wsiedliśmy do naszych
limuzyn i wyruszyliśmy w stronę Nazaretu – miejsca, w którym dorastał i wychowywał
się Jezus Chrystus. Na miejscu
zwiedziliśmy i odprawiliśmy Mszę świętą w Bazylice Zwiastowania Pańskiego,
która według tradycji znajduje się na miejscu, w którym Archanioł Gabriel zwiastował
Maryi, że pocznie Syna.
 |
Msza święta w jednej z naw bocznych Bazyliki Zwiastowania Pańskiego |
 |
To tutaj Archanioł Gabriel zwiastował Pannie Maryi radosną nowinę |
 |
Selfie w aucie musiało być :D |
Nie marnując czasu poszliśmy do
Międzynarodowego Centrum Maryi z Nazaretu. Na miejscu zobaczyliśmy oryginalnie
zachowany dom z czasów Pana Jezusa oraz obejrzeliśmy niesamowitą
prezentację/film o życiu Pana Jezusa i Jego Matki.
 |
Prezentacja pod względem technicznym jak i merytorycznym była świetnie przygotowana. |
 |
Cała dziesiątka na tle Bazyliki Zwiastowania Pańskiego |
Tego dnia w Nazarecie temperatura
oscylowała w granicach 35 stopni Celsjusza więc po skończonym seansie
pobiegliśmy ile sił w nogach do Sióstr Nazaretanek, gdzie spotkaliśmy się z
niesamowicie ciepłym i hojnym przywitaniem w postaci zimnego napoju, lodów oraz typowej arabskiej kawy. Po chwili odpoczynku u Sióstr ze łzami w oczach
musieliśmy podziękować za gościnność i
ruszać dalej w stronę Kościoła św. Józefa, w którym to ojciec Jezusa miał mieć
swój warsztat.
 |
Zdecydowanie za krótko byliśmy u Sióstr :( |
Wraz z wybiciem godziny 14.00
wyjechaliśmy w stronę Kany Galilejskiej, gdzie zobaczyliśmy miejsce dokonania
pierwszego cudu przez Jezusa i co niektórzy nabyli drogą kupna butelki z winem.
Proszę mi uwierzyć chcieliby Państwo zobaczyć Arka, który z niesamowitym
zadowoleniem wybiegł ze sklepu zaraz po tym, kiedy mimo nie skończonych 18 lat
zdołał sam kupić wino dla swoich Rodziców :D
 |
Wina prosto z Kany Galilejskiej ;) |
 |
Z przodu nasi nawigatorzy w składzie: dk. Oscar, ks. Jarek, Patryk, Arek i Tomek |
Ostatnim przystankiem podczas
naszej dwu dniowej podróży była góra Tabor. Po długim i przyprawiającej o
zawroty głowy podjeździe na szczyt, naszym oczom ukazała się przepiękna
Bazylika Przemienienia Pańskiego zbudowana w całości z białej skały wapiennej w
1921 roku na fundamentach bizantyjskiej świątyni okresu IV-VI w. po Chr.
 |
Zapierający dech w piersiach widok ze szczytu góry |
 |
Niedawno odkryty, uważany za wymarły gatunek ssaka Tomasus Puszczykolitus.
Na zdjęciu uchwycony w jego naturalnym środowisku. |
Po całym dniu wrażeń udaliśmy się do naszych samochodów i wyruszyliśmy w drogę powrotną do naszego domu. Nie bez kozery nazywam Dom Pokoju na górze Oliwnej naszym domem, bo kiedy przyjechaliśmy szczęśliwie na miejsce, poczułem się jakbym był u siebie. Ten widok na Jerozolimę, klimat pustynny i Siostry, które posługują w tym Domu sprawiają, że przebywając tutaj już równo osiem dni czujemy się jak u siebie.
 |
Jak widać na autostradzie można poznać nowych ludzi :) |
 |
Maciej Anioł, autor dzisiejszego wpisu ;) |
Dzień pełen wrażeń,a do tego odkrycie na skalę międzynarodową jedynego w swoim rodzaju Tomasusa!
OdpowiedzUsuńMoże to fest pomysł aby nadać każdej,wyjątkowej postaci z Waszej 10-tki łaciński odpowiednik.
Przecież jesteście niepowtarzalni ,chyba w to nie wątpicie. CHÓRY ANIELSKIE