Dzisiejszy dzień zapowiadał się bardzo ciekawie...

Wstaliśmy około godziny 6:00, na godzinę 6:30 mieliśmy śniadanie,
a następnie udaliśmy się na dworzec autobusowy skąd wyruszyliśmy w drogę do
Betlejem, które znajduje się na terenie Autonomii Palestyńskiej. Gdy
dojechaliśmy do muru wszyscy wysiedli z autobusu i udaliśmy się w stronę
przejścia granicznego (check point). Po kilku minutach byliśmy już po drugiej
stronie muru. Będąc już na terenie Palestyny rzucają się w oczy
przeróżne malowidła graficiarzy (murale), między innymi znanego Banksy’ego, znajdujące
się na murach. Są one bardzo wymowne i widać w nich wielkie emocje towarzyszące
murowi granicznemu postawionemu przez Izrael. Na godzinę 10 udaliśmy się na
Mszę Św. do Groty Narodzenia Pana Jezusa. To w tym miejscu na świat przyszedł
nasz Zbawiciel, to tutaj Słowo stało się Ciałem. Niesamowite emocje ogarniają
człowieka, gdy uświadomi sobie, że znajduje się w miejscu, gdzie na świat
przyszło małe Dzieciątko -Nieograniczony i Nieogarniony Bóg, Który zechciał
stać się człowiekiem. Jestem ogromnie szczęśliwy, że miałem możliwość znaleźć
się w tym miejscu, a tym bardziej móc uczestniczyć w Eucharystii w Grocie
Narodzenia naszego Pana. To wspaniałe uczucie być tam i wyobrażać sobie jak na
świat przychodzi małe dziecko, w nędznej szopce, w ciszy i spokoju, Dziecko,
które jest Bogiem. Bóg się rodzi! Tak On rodzi się w każdym z nas poprzez
Eucharystię, poprzez miłość do bliźniego, poprzez bycie dobrym chrześcijaninem.
Będąc w tym miejscu szczególnie modliłem się za wszystkich Parafian wspólnoty
parafialnej Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, by Bóg ciągle rodził się w
Waszych sercach. W intencji naszej Parafii była także sprawowana Eucharystia.
Następnie udaliśmy się na zakupy do Rony'ego, który śpiewał dla papieża
Franciszka, gdy ten przybył do Betlejem w 2014 roku. To tam każdy zakupił
przepiękne pamiątki z drzewka oliwnego Rony zapewnił nam także transport do
sióstr Elżbietanek do domu dziecka w Betlejem, wcześniej jednak udaliśmy się
jeszcze do Karmelitanek.
Mała Arabka to założycielka klasztoru karmelitańskiego w Betlejem. Urodziła się
5 stycznia 1846 r. w Abellin w Galilei. Osierocona w wieku 3 lat, wyznaje swoją
wiarę, aż po męczeństwo w wieku 12 lat. Odkrywa kruchość życia i absolut Boga.
W 1865 r. wstępuje do zgromadzenia sióstr Świętego Józefa od Objawienia w
Marsylii. Tam Pan daje jej łaskę zjednoczenia, zwłaszcza z tajemnicą Jego Męki.
Otrzymuje stygmaty. w 1875 roku Mariam z grupą sióstr udaje się do swojej
ojczyzny w celu założenia Karmelu w Betlejem.
Podczas pobytu w klasztorze karmelitańskim polska siostra Maria Lucyna od Krzyża opowiadała nam o Małej Arabce i o jej życiu, później zostaliśmy poczęstowani
słodkościami, wspólnie pomodliliśmy się, a następnie poszliśmy do muzeum, w
którym znajdowały się rzeczy św. Mariam, między innymi można było założyć jej
płaszcz, co kilku z nas uczyniło.
Kolejnym punktem naszego dnia był Dom Pokoju w Betlejem
prowadzony przez siostry Elżbietanki. Wspominany już wcześniej Rony podwiózł
nas pod sam dom. W środku otrzymaliśmy dobry posiłek, a następnie mieliśmy
możliwość zobaczyć dom w całej okazałości. Poznaliśmy też jedną z wychowanek
tegoż domu, małą Karolinkę, która jadła obiad między innymi z talerza Macieja,
tzn. Maciej karmił dziewczynkę. Następnie to ja miałem okazję długo nosić ją na
rękach, w pewnym momencie zaczęła nawet zasypiać. Muszę przyznać, że widząc małą
Karolinkę zdałem sobie sprawę z tego jak wiele dobrego robią siostry
Elżbietanki w Jerozolimie i Betlejem. Proszę jednocześnie o modlitwę za
wszystkie dzieci porzucone, zostawione, za wszystkie dzieci w domach dziecka.
Proszę także o modlitwę za siostry w Jerozolimie i Betlejem o siłę dla nich w
tym pięknym dziele, które podejmują.
Gdy już wyszliśmy z domu dziecka w Betlejem udaliśmy się w stronę
przejścia przez mur. Niestety z powodu wyjątkowej dużej liczby muzułmanów udających się na modlitwy do Jerozolimy przejście na stronę Izraelską
zajęło nam około półtorej godziny. Wszyscy bardzo zmęczeni udaliśmy się do
autobusu, a następnie wróciliśmy do domu na Górze Oliwnej.
Po kolacji udaliśmy się do pokojów. Patryk, Szymon i ks. Jarek udali się na
nocne czuwanie do Grobu Pańskiego, ale o tym napisze już Patryk który ma bloga
jutro i wszystko opisze w szczegółach.
 |
W drodze do Groty Narodzenia, mijamy mury.
|
 |
Graffiti na murze |
 |
Betlejem |
 |
Gołębica z gałązką oliwną (symbolem pokoju) |
 |
Graffiti Banksy' ego |
 |
Arek z Karolinką |
 |
Dom dziecka w Betlejem |
 |
Karolinka chce grać ze mną w ping ponga |
 |
Maciej karmi Karolinkę
|
 |
Msza Św. - I czytanie - Maciej |
 |
Msza Święta w Grocie Narodzenia Pana Jezusa |
 |
Ksiądz Jarek sprawuje Eucharystię |
 |
Msza Św. - Psalm - Tomek |
 |
Krzysztof w płaszczu Małej Arabki
|
 |
Oscar w płaszczu Małej Arabki |
 |
Szymon w płaszczu Małej Arabki |
 |
Tomek w płaszczu Małej Arabki |
 |
U Karmelitanek w Betlejem |
 |
Droga powrotna i półtoragodzinne czekanie na przejście przez mur |
 |
Ksiądz Jarek wychodzi na nocne czuwanie do Grobu Pańskiego |
 |
Patryk wychodzący do Grobu Pańskiego na nocne czuwanie. |
 |
Szymon w drodze do Grobu Pańskiego na nocne czuwanie |
 |
Ksiądz Jarek i chłopacy udają się na nocne czuwanie do Grobu Pańskiego |
Modlę się za wszystkich parafian, za moją rodzinę i narzeczoną. Jednocześnie proszę was o modlitwę za nas i o pokój w Ziemi Świętej.
Krzysztof Kulikowski
 |
Krzysztof z Karolinką |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz